Himuraaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!! (Kenshin)
-
- Status: Offline
Himuraaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!! (Kenshin)
Dziwi mnie, że jeszcze nie powstał temat dla tej mangi, postanowiłem więc się tym zająć osobiście.
Przyznam szczerze, że wszystkie narzekania na wydanie Egmontu są trochę przesadzone. Fakt, że czasem obcinają stronę (JPF też to zrobił, pierwszy tom Evy ). Ale i tak wszystko jest czytelne i nie jest to aż taki problem (jedyny mankament jest taki, że to trochę nieestetycznie wygląda). Ale jakość komiksu jest dobra. Co do obwoluty, to wydaje mi się, że ludzie, którzy na jej brak narzekają za długo żyli w luksusie Jak pierwszy raz zobaczyłem obwolutę na X/1999 to stwierdziłem, że o kant d... z czymś takim Tak więc, dla mnie rybka...
Ale powiem jedno: zamiana Oro na Oho jest niewybaczalna!
Ale wypowiadajcie się, wypowiadajcie. Wszak to jedna z najlepszych mang o samurajach. Ba! Jeden z najlepszych komiksów o samurajach. I roninach
Przyznam szczerze, że wszystkie narzekania na wydanie Egmontu są trochę przesadzone. Fakt, że czasem obcinają stronę (JPF też to zrobił, pierwszy tom Evy ). Ale i tak wszystko jest czytelne i nie jest to aż taki problem (jedyny mankament jest taki, że to trochę nieestetycznie wygląda). Ale jakość komiksu jest dobra. Co do obwoluty, to wydaje mi się, że ludzie, którzy na jej brak narzekają za długo żyli w luksusie Jak pierwszy raz zobaczyłem obwolutę na X/1999 to stwierdziłem, że o kant d... z czymś takim Tak więc, dla mnie rybka...
Ale powiem jedno: zamiana Oro na Oho jest niewybaczalna!
Ale wypowiadajcie się, wypowiadajcie. Wszak to jedna z najlepszych mang o samurajach. Ba! Jeden z najlepszych komiksów o samurajach. I roninach
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
- Gotenks
- nołlife
- Posty: 2686
- Rejestracja: czw kwie 24, 2003 7:24 pm
- Lokalizacja: Stalowa Wola
- Gender:
- Status: Offline
Ja załapałęm od razu, ale jakbym Kenszyna nie czytal, to pewnie tez mialbym problem z tym tytulem
A sama manga jest bardzo fana, mozna sie poprzyczepiac za to do wydania. Oho w ogole mi sie nie podoba, te przyciete strony dobijaja, no i tlumaczenie czasami szwankuje...
A no i te onomatopeje nie sa najlepiej wstawione...
A sama manga jest bardzo fana, mozna sie poprzyczepiac za to do wydania. Oho w ogole mi sie nie podoba, te przyciete strony dobijaja, no i tlumaczenie czasami szwankuje...
A no i te onomatopeje nie sa najlepiej wstawione...
-
- Status: Offline
JPF też tak robi czasem w Evie... w pierwszym tomie przynajmniejGotenks pisze:te przyciete strony dobijaja
Tzn? konkrety proszę Odpuśćmy sobie jednak Jokohamy zamiast Yokohamy, bo byśmy musieli mieć za złe Brytom, że na Wisłę mówią Vistula, a na Wałęsę WalesaGotenks pisze:no i tlumaczenie czasami szwankuje...
Fakt, onomatopeje kuleją w wydaniu. Ale widać że to robota AmerykańcówGotenks pisze:A no i te onomatopeje nie sa najlepiej wstawione...
- Gotenks
- nołlife
- Posty: 2686
- Rejestracja: czw kwie 24, 2003 7:24 pm
- Lokalizacja: Stalowa Wola
- Gender:
- Status: Offline
Ja nic takiego w Evie nie znalazłem, przynajmniej w wydaniu tomikowym, bo zeszyt mam tylko jedenRemiel pisze:JPF też tak robi czasem w Evie... w pierwszym tomie przynajmniej
Kenszyna czytałem dość dawno, a w międzyczasie przeszedłem przez mnóstwo innych mang i teraz nic dokładnego nie pamiętam. Zresztą nie chodzi mi tu o złe zastowanie niektórych słów (jak Oho, czy też siepacz), tylko o to, że nie czyta się tego tak dobrze jak tłumaczenia Pani Watanuki, czy też Kabury. Ale przyznaję, że bardzo źle to nie jestRemiel pisze:Tzn? konkrety proszę Odpuśćmy sobie jednak Jokohamy zamiast Yokohamy, bo byśmy musieli mieć za złe Brytom, że na Wisłę mówią Vistula, a na Wałęsę Walesa
Albo niemców Ale i tak nic nie przebije Gundama, te beznadziejne maskowanie japońskich znaczków i te ich toporne onomatopeje ZOOM itpRemiel pisze:Fakt, onomatopeje kuleją w wydaniu. Ale widać że to robota Amerykańców
-
- Status: Offline
W pierwszym tomie obcinają dymki z boku (podczas gdy w zeszytowych nic obcięte nie było), i mimo, że jeszcze było zrozumiałe to i tak wyglądało nieestetycznie (tak wiem, czepiam się, ale wciąż mówiąc o JPF jako o profesjonalistach jest w takiej sytuacji troche naciągane, profesjonalista nigdy by sobie na coś takiego nie pozwolił ). Chociaż w Kenshinie to wciąż jest zrozumiałe. Pierwszy tomik, w następnych będzie lepiejGotenks pisze:Ja nic takiego w Evie nie znalazłem, przynajmniej w wydaniu tomikowym, bo zeszyt mam tylko jeden
Bardziej mnie denerwuje Krwawa Klinga A Siepacz został, jeśli mnie pamięć nie myli, w pierwszej polskiej recenzji Kenshina (w Kawaii), jeszcze dawno przed wydaniem tej mangi w Polsce Zresztą, mogliby bardziej przykuwać uwagę do pewnych nazwRemiel pisze:Kenszyna czytałem dość dawno, a w międzyczasie przeszedłem przez mnóstwo innych mang i teraz nic dokładnego nie pamiętam. Zresztą nie chodzi mi tu o złe zastowanie niektórych słów (jak Oho, czy też siepacz), tylko o to, że nie czyta się tego tak dobrze jak tłumaczenia Pani Watanuki, czy też Kabury. Ale przyznaję, że bardzo źle to nie jest
Ostatnio zmieniony czw wrz 09, 2004 5:35 pm przez Remiel, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Status: Offline
Re: Himuraaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!
Oooo... coś o mnie?Remiel pisze:Wszak to jedna z najlepszych mang o samurajach. Ba! Jeden z najlepszych komiksów o samurajach. I roninach
-
- Status: Offline
Mi sie Kenshin bardzo podobał=] Coprawda w wydaniu polskim jest pare błędów, ale da sie przeboleć:P Tłumaczenie tez nie jest złe, tylko ten siepacza, krwawa klinga mnie troche dziwi, ale ze sie na japońskim nie znam, wiec nie wiem jak to naprawde trzeba by było przetłumaczyć, wiec sie nie czepiam:P
A co do mangi, to powiem tylko tyle ze po mimo przeczytaniu skanów 15 tmów, to i tak chcetnie bede kupował (narazie porzyczam ok kumpla, bo kasy nie mam na kupno:\) kenshina i czytał, bo ja lubie takie mangi o samurajach:)
A co do mangi, to powiem tylko tyle ze po mimo przeczytaniu skanów 15 tmów, to i tak chcetnie bede kupował (narazie porzyczam ok kumpla, bo kasy nie mam na kupno:\) kenshina i czytał, bo ja lubie takie mangi o samurajach:)
-
- Status: Offline
Tego siepacza mogli sobie odpuścic, ale niestety zostało to dobrze przetłumaczone <nawet> bo z tego co wiem "hitokiri battousai" oznacza mniej wiecej man/body slayer <jakos tak >
ale lepiej było nie tłumaczyc i dac przypis u dołu strony albo cos...
a co do OHO to stwierdzilam ze sobie to ciekopisem na ORO poprawie XDD
ciekawe po co to zmieniali :/
ale lepiej było nie tłumaczyc i dac przypis u dołu strony albo cos...
a co do OHO to stwierdzilam ze sobie to ciekopisem na ORO poprawie XDD
ciekawe po co to zmieniali :/
- Gotenks
- nołlife
- Posty: 2686
- Rejestracja: czw kwie 24, 2003 7:24 pm
- Lokalizacja: Stalowa Wola
- Gender:
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
- Gotenks
- nołlife
- Posty: 2686
- Rejestracja: czw kwie 24, 2003 7:24 pm
- Lokalizacja: Stalowa Wola
- Gender:
- Status: Offline
-
- Status: Offline
To dobrze, że strony są w porządku.
Ale... przeglądając pierwszy tom zauważyłem coś dziwnego co się pojawia nie tylko w Kenshinie. Jak zauważyliśmy, Oro zmieniane na Oho, Otto itp. "Krwawej klingi" nie wspomnę Ale zarówno w Kenshinie jak i w Edenie "oj" nie zostało przetłumaczone na "hej" Tłumacz kompletnie nie przygotowany do swojej pracy.
Ale... przeglądając pierwszy tom zauważyłem coś dziwnego co się pojawia nie tylko w Kenshinie. Jak zauważyliśmy, Oro zmieniane na Oho, Otto itp. "Krwawej klingi" nie wspomnę Ale zarówno w Kenshinie jak i w Edenie "oj" nie zostało przetłumaczone na "hej" Tłumacz kompletnie nie przygotowany do swojej pracy.
-
- Status: Offline
Cieszmy się, że nie mamy 'rzeźnika', też by było poprawnie .Kira the Demon pisze:Tego siepacza mogli sobie odpuścic
Ja uważam, że 'siepacz' jest w porządku. Nie dość, że zgodnie językowo, to jeszcze jest to wyraz obecnie raczej nieużywany, więc do mangi historycznej tym bardziej pasuje.
A co, wolałbyś, żeby wsadzili jakiegoś 'kwiatka', który nie ma nic wspólnego z niczym? O tłumaczenia bardzo często można się kłócić - ja, przykładowo, nie do końca zgadzam się z tym, że 'Suzaku no miko' to 'kapłanka Suzaku', bo miko to nie do końca kapłanka (rzecz tyczy "Fushigi Yuugi"). Ale lepiej już chyba tak...Kira the Demon pisze:ale niestety zostało to dobrze przetłumaczone
'Hitokiri' to zabójca, chyba nawet dokładnie zabójca na zlecenie. Czyli siepacz ^_^. Słowo 'Battousai' pochodzi od techniki, jaką posługiwał się Kenshin, battou jutsu, czyli umiejętności szybkiego wyciągania miecza z pochwy i przechodzenia od razu do ataku, w jednym ruchu.Kira the Demon pisze:<nawet> bo z tego co wiem "hitokiri battousai" oznacza mniej wiecej man/body slayer <jakos tak >
Wolę, że tłumaczą. Tak samo jak wolę, że w "Naruto" nazwy technik są przetłumaczone na polski.Kira the Demon pisze:ale lepiej było nie tłumaczyc i dac przypis u dołu strony albo cos...
Bo w naszym języku nie istnieje takie słowo?...Kira the Demon pisze:a co do OHO to stwierdzilam ze sobie to ciekopisem na ORO poprawie XDD
ciekawe po co to zmieniali :/
IMHO to akurat przetłumaczyli bzdurnie. 'Oro' jest wyrazem zaskoczenia, zdziwienia, ma inne znaczenie niż nasze 'oho'. 'Oro' jest pytaniem ('co się dzieje?!'), 'oho' jest wykrzyknikiem kwitującym jakieś wydarzenie. Nie jestem językoznawcą, ale takie mam wrażenie.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość