Gwara w Love Hina (za czy przeciw?)
-
- Status: Offline
W dziełach gdzie nie można w żaden sposób określić tonacji głosu bohatera gwara i sposób mówienia bardzo się przydaje, aby określić jego charakter i pochodzenie, względnie grupę społeczną. Chyba, że ktoś chce aby mu wyszedł teatr absurdu... Ale to tylko moje zdanie. Sądzę, że gwara jest super, choć tylko jeden (może 2) rozdział czytałem (to zależy ile rozdziałów jest w jednym MM, bo nawet nie pamiętam)GoDziO-KuN pisze:Wszystko było by ok gdybym lubił wszelkiego rodzaju gwary...dla mnie jest to śmieszne a nawet swego rodzaju żałosne (no offence) Jeśli o mnie chodzi to gwara wypada.
-
- Status: Offline
Wypowiem się jeszcze raz w tym temacie, tym razem po porzejrzeniu pierwszego tomu.
Tak jak już mówiłem gwara pasuje do Kitsune. Ze zrozumieniem kłopotu nie ma (trochę się człowiek tej gwary nasłuchał i niemiecki też sie liznęło).
Ale już co do Kaolli to mi ona trochę nie pasuje. Można było zastosować troszeczkę inny zabieg. Np. błedy gramatyczne, przekrecanie wyrazów lub mowa w stylu np. Yody z SW. Ostatecznie jest cudzoziemka, która jeszcze całkowicie nie opanowała japońskiego. Podoba mi się też jeszcze jeden zabieg językowy. Mianowicie to, że Motoko mówi staropolszczyzną. To pasuje do tej "tradycjonalistki" i wojowniczki.
Tak jak już mówiłem gwara pasuje do Kitsune. Ze zrozumieniem kłopotu nie ma (trochę się człowiek tej gwary nasłuchał i niemiecki też sie liznęło).
Ale już co do Kaolli to mi ona trochę nie pasuje. Można było zastosować troszeczkę inny zabieg. Np. błedy gramatyczne, przekrecanie wyrazów lub mowa w stylu np. Yody z SW. Ostatecznie jest cudzoziemka, która jeszcze całkowicie nie opanowała japońskiego. Podoba mi się też jeszcze jeden zabieg językowy. Mianowicie to, że Motoko mówi staropolszczyzną. To pasuje do tej "tradycjonalistki" i wojowniczki.
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Hehe.. z tym językiem to bardziej zbroja i strój szlachcianki by jej pasował^^ Ale mi to się podoba... dobrze że jest jakaś odmiana a nie trzymamy się sztywno standardu. Szczerze mówiąc to do mnie manga jeszcze nie dotarła (mimo zamówienia jej już spory czas temu).. ale nie dziwie sie, na tym zadupiu wszystko dostaje sie z opóźnieniem, jestem do tego przyzwyczajony
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Nie czytałem LH w oryginale, więc nie mam pewności, ale wydaje mi się, że Kaolla nie robi błędów językowych sensu stricte, więc nie można w taki sposób przekładać jej sposobu mówienia. A posługuje się gwarą, ponieważ w początkowym okresie pobytu w Japonii 'przykleiła się' do Kitsune (tak jak teraz 'klei się' do Motoko) i od niej nauczyła się japońskiego. Czyli tłumaczenie jest poprawne.Yellon pisze:
Ale już co do Kaolli to mi ona (gwara - dop. G.) trochę nie pasuje. Można było zastosować troszeczkę inny zabieg. Np. błedy gramatyczne, przekrecanie wyrazów lub mowa w stylu np. Yody z SW. Ostatecznie jest cudzoziemka, która jeszcze całkowicie nie opanowała japońskiego.
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
- Gotenks
- nołlife
- Posty: 2686
- Rejestracja: czw kwie 24, 2003 7:24 pm
- Lokalizacja: Stalowa Wola
- Gender:
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Ja dostałem właśnie paczkę i w trakcie czytania (co jeszcze trwa) na coś się natknąłem. Powiązane z gwarą. Błąd ortograficzny.
Tom 1, strona 31, słowa Kitsune:
"to go na zbitom żyć z doma wyciepnymy" (dla niekumatych chodzi, żebyw wyrzucić kogoś na zbitą d....).
Błąd polega na tym, że d... w staropolskim (panującym bodaj jeszcze na Śląsku w pewnych aspektach) "żyć" piszę się przez rz - rzyć. Kto nie wierzy? Dowody takie: sporo fragmentów z prozy ASa i wywiad z profesorem Miodkiem na łamach gazety.pl gdzie mówił o tym, że dawniej Polacy mieli awersję do przekleństw więc zmienili pisownię popularnego () słowa pasorzyt (od "paść się w rzyci") na pasożyt. Ale rzyć rzycią pozostała.
Tom 1, strona 31, słowa Kitsune:
"to go na zbitom żyć z doma wyciepnymy" (dla niekumatych chodzi, żebyw wyrzucić kogoś na zbitą d....).
Błąd polega na tym, że d... w staropolskim (panującym bodaj jeszcze na Śląsku w pewnych aspektach) "żyć" piszę się przez rz - rzyć. Kto nie wierzy? Dowody takie: sporo fragmentów z prozy ASa i wywiad z profesorem Miodkiem na łamach gazety.pl gdzie mówił o tym, że dawniej Polacy mieli awersję do przekleństw więc zmienili pisownię popularnego () słowa pasorzyt (od "paść się w rzyci") na pasożyt. Ale rzyć rzycią pozostała.
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości