Tom 4
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Nie, wcale nie "kolega Kaname", do tego juz sie przyzwyczailam. Podaje pare przykladow z samego poczatku tomu:
"Chcesz mnie zabić, tę Shizukę Hiou, prawda?" - o ile moja znajomość japońskiego jest praktycznie zerowa, przypuszczam, że mamy tutaj kalkę z japońskiego "kono Hiou Shizuka". To zdanie brzmi po polsku bardzo nienaturalnie (niestety nie potrafię podać w tym przypadku lepszego uzasadnienia ponad "tak się nie mówi"). Osobiście zmieniłabym to na: "Chcesz mnie zabić, prawda? Mnie, Shizukę Hiou."
"Jestem taka szczęśliwa" - szczęście to uczucie długotrwałe, raczej nie używa się przymiotnika "szczęśliwy" w odniesieniu do pojedynczego zajścia (chyba, że są to np. zaręczyny, które mają wpływ na całe dalsze życie). Lepszym ekwiwalentem byłoby "Tak się cieszę".
"Uważaj na Marię Kurenai" - użycie imienia i nazwiska po polsku brzmi nienaturalnie, zwłaszcza, że nie ma potrzeby odróżnienia jej od innych Marii. Lepiej brzmiałoby "Uważaj na tę Kurenai" albo "Uważaj na tę Marię".
I chyba best of the best:
"Jak jesteś ze mną, dziewczyny boją się podejść" - "gdy"!! Szczerze powiedziawszy, nie widzę sensu rozwlekać się nad podłożem teoretycznym tego błędu. Wydaje mi się, że każda wykształcona osoba powinna być świadoma reguł poprawnego użycia słowa "jak", nawet jeśli w mowie potocznej zdarza jej się te reguły łamać. Niemniej jednak, w druku taki błąd nie powinien mieć miejsca, zwłaszcza, że nie wypowiada się niedoedukowany degenerat, a elokwentny arystokrata.
Na deser moze jeszcze to:
"Chyba prędzej sam sobie odpowiesz na to pytanie. I to ja chciałem ciebie o to samo zapytać" - to właśnie przykład toporności, o której wspominałam. Pierwszym, co rzuca się w oczy, jest niepotrzebne powtórzenie (pytanie - zapytać). Ponieważ pytanie jest domyślnym "obiektem", na który udziela się odpowiedzi, można ten wyraz pominąć w pierwszym zdaniu: "Prędzej sam znajdziesz odpowiedź". Co się tyczy drugiego zdania, w skrócie można powiedzieć, że ono po prostu "nie brzmi". Sporo w nim wyrazów jednosylabowych (wrażenie "czkawki"), powtarza się słowo "to", zgrzyta kolejność wyrazów i potrzeba dłuższej chwili, by domyślić się, co Aido ma na myśli. Myślę, że lepiej wyraziłoby to zdanie: "Ja zresztą zamierzałem zapytać cię dokładnie o to samo".
Podkreslam, ze to tylko pare przykladow.
"Chcesz mnie zabić, tę Shizukę Hiou, prawda?" - o ile moja znajomość japońskiego jest praktycznie zerowa, przypuszczam, że mamy tutaj kalkę z japońskiego "kono Hiou Shizuka". To zdanie brzmi po polsku bardzo nienaturalnie (niestety nie potrafię podać w tym przypadku lepszego uzasadnienia ponad "tak się nie mówi"). Osobiście zmieniłabym to na: "Chcesz mnie zabić, prawda? Mnie, Shizukę Hiou."
"Jestem taka szczęśliwa" - szczęście to uczucie długotrwałe, raczej nie używa się przymiotnika "szczęśliwy" w odniesieniu do pojedynczego zajścia (chyba, że są to np. zaręczyny, które mają wpływ na całe dalsze życie). Lepszym ekwiwalentem byłoby "Tak się cieszę".
"Uważaj na Marię Kurenai" - użycie imienia i nazwiska po polsku brzmi nienaturalnie, zwłaszcza, że nie ma potrzeby odróżnienia jej od innych Marii. Lepiej brzmiałoby "Uważaj na tę Kurenai" albo "Uważaj na tę Marię".
I chyba best of the best:
"Jak jesteś ze mną, dziewczyny boją się podejść" - "gdy"!! Szczerze powiedziawszy, nie widzę sensu rozwlekać się nad podłożem teoretycznym tego błędu. Wydaje mi się, że każda wykształcona osoba powinna być świadoma reguł poprawnego użycia słowa "jak", nawet jeśli w mowie potocznej zdarza jej się te reguły łamać. Niemniej jednak, w druku taki błąd nie powinien mieć miejsca, zwłaszcza, że nie wypowiada się niedoedukowany degenerat, a elokwentny arystokrata.
Na deser moze jeszcze to:
"Chyba prędzej sam sobie odpowiesz na to pytanie. I to ja chciałem ciebie o to samo zapytać" - to właśnie przykład toporności, o której wspominałam. Pierwszym, co rzuca się w oczy, jest niepotrzebne powtórzenie (pytanie - zapytać). Ponieważ pytanie jest domyślnym "obiektem", na który udziela się odpowiedzi, można ten wyraz pominąć w pierwszym zdaniu: "Prędzej sam znajdziesz odpowiedź". Co się tyczy drugiego zdania, w skrócie można powiedzieć, że ono po prostu "nie brzmi". Sporo w nim wyrazów jednosylabowych (wrażenie "czkawki"), powtarza się słowo "to", zgrzyta kolejność wyrazów i potrzeba dłuższej chwili, by domyślić się, co Aido ma na myśli. Myślę, że lepiej wyraziłoby to zdanie: "Ja zresztą zamierzałem zapytać cię dokładnie o to samo".
Podkreslam, ze to tylko pare przykladow.
-
- Status: Offline
Larfein, mam podobne odczucia. W takiej "Karin" wcale nie jest źle, tym bardziej dziwi mnie jakość tłumaczenia "Vampire Knight".
Że już nie wspomnę o tym, że w starszych pozycjach, takich jak "Mars" czy "Love Hina" tego nie było. Nie mówię o poprawności ortograficznej czy interpunkcyjnej, bo te zdania teoretycznie są poprawne. Problem polega na tym, że są przy tym koszmarnie sztuczne...
Nie wiem jak jest w piątym tomiku, bo go jeszcze nie czytałam, niemniej to co wyczytałam w czwartym, rzeczywiście mnie podłamało.
Że już nie wspomnę o tym, że w starszych pozycjach, takich jak "Mars" czy "Love Hina" tego nie było. Nie mówię o poprawności ortograficznej czy interpunkcyjnej, bo te zdania teoretycznie są poprawne. Problem polega na tym, że są przy tym koszmarnie sztuczne...
Nie wiem jak jest w piątym tomiku, bo go jeszcze nie czytałam, niemniej to co wyczytałam w czwartym, rzeczywiście mnie podłamało.
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości